Kalkenberg ze złotem mimo trzech karnych rund

Kasper Kalkenberg został w Szczuczyńsku biathlonowym mistrzem świata juniorów młodszych w sprincie. Norweg wygrał pomimo aż trzech niecelnych strzałów. Srebro wywalczył Matija Legović z Chorwacji, a brąz rodak zwycięzcy Sivert Gerhardsen. Do walki o podium włączył się Hubert Matusik, który na 2,5km przed metą plasował się na czwartym miejscu.

Wygrać sprint z aż trzema karnymi rundami na koncie - to świadczy o niesamowitym potencjale biegowym Kaspra Kalkenberga. Wybiegając na ostatnie okrążenie Norweg był jeszcze trzeci, ale w korespondencyjnym pojedynku rywale nie mieli z nim żadnych szans. Kalkenberg wyprzedził Matiję Legovicia o sześć, a Siverta Gerhardsena o jedenaście sekund. Zarówno Chorwat, jak i drugi z Norwegów spudłowali dwukrotnie. Dla Gerhardsena to już czwarty medal wywalczony w Szczuczyńsku - na swoim koncie ma złoto w mikście, srebro w biegu długim oraz brązowe krążki w sztafecie i sprincie.

To był udany występ Norwegów - czwarte miejsce zajął Sivert Rusen, Noah Husnes był dziewiąty. Aż dziw, że taki potencjał nie zaowocował złotym medalem w biegu sztafetowym. W nim najlepiej spisali się Czesi - najlepszy z reprezentantów tego kraju, Daniel Malusek, był ledwie czternasty.

Pozycję niżej uplasował się Hubert Matusik. Zawodnik UKN Melafir Czarny Bór włączył się do walki o medale, bo po dwóch bezbłędnych strzelaniach na finałowe okrążenie wybiegał z czwartym czasem, tylko sekundę gorszym od późniejszego zwycięzcy. Niestety na ostatnim okrążeniu Polak opadł z sił i na mecie zjawił się z 47 sekundami straty do najlepszych. Piętnasta lokata przy zachowaniu wysokiego procentu skuteczności strzeleckiej może zaowocować jeszcze lepszym rezultatem w niedzielnym biegu pościgowym.

Ujrzymy w nich tylko dwóch reprezentantów Polski. W czołowej sześćdziesiątce zameldował się również Fabian Suchodolski, który po trzech niecelnych strzałach uzyskał 33. rezultat. Starty w Kazachstanie na sprincie zakończyli Kacper Brzóska oraz Grzegorz Galica. Pierwszy z nich biegał cztery, a drugi aż sześć karnych rund - dało im to miejsca 62. i 66.

WYNIKI