
Pierwsza w karierze wygrana na trasach w Ruhpolding przypomniała Quentinowi Fillon Maillet pierwsze sportowe sukcesy sprzed siedmiu lat. To tu stanąłem na podium po raz pierwszy, stwierdził po biegu sprinterskim i przyznał, że szukał inspiracji w archiwalnych nagraniach.
Wygrana w sprincie w Ruhpolding stała się okazją do wspomnień początków kariery Quentina Fillona Maillet.
- Bardzo lubię Ruhpolding. To tu stanąłem na podium po raz pierwszy, w biegu masowym w 2015 roku. To wspaniałe wspomnienia. Oglądałem wczoraj wieczorem nagrania z tego startu, szukałem inspiracji. Nie obawiałem się dzisiaj o moje strzelanie, czułem się dobrze na trasie - opowiedział.
W przeciwieństwie do Oberhofu, aura w Ruhpolding była na biathlonistów dużo bardziej łaskawa.
- Było trochę zimno, ale pogoda była świetna, jak w Le Grand Bornand, dobry śnieg i brak wiatru na strzelnicy. To idealne warunki dla biathlonu – stwierdził francuski zawodnik.
Na trasach w Ruhpolding zabrakło pierwszej reprezentacji Norwegii, która postawiła na trening wysokogórski. Dla zwycięscy sprintu nie miało to jednak wielkiego znaczenia.
- Jest trochę łatwiej, bo brakuje paru wielkich nazwisk, ale to wciąż Puchar Świata. Francuzi nie planują opuszczać startów przed Igrzyskami, zobaczymy czyja strategia okaże się lepsza - powiedział.
Francuz podkreślił też, że żółta koszulka leadera klasyfikacji generalnej nie stresuje go, wprost przeciwnie, dodaje mu sił, a wręcz czuje się w niej, jak w pelerynie superbohatera.
Na drugim miejscu stanął dawno nie widziany na czołowych miejscach Benedikt Doll. Po raz ostatni na podium indywidualnych zawodów Pucharu Świata Niemiec stanął w biegu masowym 2020 roku w Pokljuce. Co ciekawe, Doll zajął tam drugie miejsce, a pierwsze Fillon Maillet.
- Długo walczyłem z moim strzelaniem. Może nie było całkiem fatalne, ale zawsze było jedno lub dwa pudła za dużo. Wśród takiej konkurencji trzeba strzelać czysto. Dzisiaj znalazłem idealny balans między ryzykiem, a spokojem. Zacząłem szybko i miałem nadzieję, że utrzymam to tempo do końca. Na strzelnicy potrafiłem się uspokoić i skoncentrować – opowiedział o starcie w Ruhpolding.
Dobra lokata bardzo przyda się zawodnikowi w kontekście zbliżających się Igrzysk Olimpijskich.
- To dla mnie bardzo ważne, poczuć, że potrafię strzelać czysto. Myślę, że czyste strzelanie będzie kluczem podczas Igrzysk - stwierdził.
Po raz drugi na podium w tym sezonie stanął Anton Smolski.
- Jestem bardzo dumny z kolejnego miejsca na podium. Wiem, że w Ruhpolding różnice są często bardzo niewielkie, dlatego tym bardziej cieszę się, że udało mi się zająć tak wysokie miejsce - przyznał.
Białorusin miał szanse nawet na pierwszą lokatę, ale wykluczyła to jedna karana runda, którą biegał po drugim strzelaniu.
- Miałem dokładne informacje na trasie, ile tracę do Quentina, dlatego przed ostatnim strzelaniem szczególnie starałem się skoncentrować. Niestety nie udało się, spudłowałem w ostatnim strzale, ale to był wyłącznie mój błąd - podsumował.
Bieg na dochodzenie zaplanowano w Ruhpolding na 16 stycznia. Początek o 14.45.