
Po słabszym występie w biegu indywidualnym przypomniał o sobie Johannes Boe, odnosząc pewne zwycięstwo w sprincie. Martina Forurcade na podium zmienił Antotnin Guigonnat stając na jego drugim stopniu. Honoru Rosji bronił Aleksander Łoginow, zajmując trzecią lokatę. Jak stwierdził młodszy z braci Boe, ten wynik to efekt zmiany strategii.
Podczas konferencji prasowej Norweg wytłumaczył się z nie najlepszego występu w biegu indywidualnym, kiedy to trzy razy mylił się na strzelnicy.
- Wczoraj bardzo się spieszyłem, byłem zdenerwowany na strzelnicy, chciałem z niej jak najszybciej wybiec, jak najszybciej być na trasie. Dzisiaj starałem się rozdzielić bieg i strzelanie – wyjaśnił.
Zawodnikowi nie przeszkadzał fakt zmiany daty rozgrywania biegu indywidualnego.
- Dobrze czułem się po biegu indywidualnym, nie miałem problemu z tym, że startowaliśmy dzień po dniu. Bardzo szybko się zregenerowałem - dodał.
Norweg stwierdził też, że nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków na temat słabszej dyspozycji Martina Fourcade. Podkreślił, że nie jest łatwo utrzymywać wysoką formę przez cały sezon i w każdym starcie zajmować wysokie lokaty.
Antotnin Guigonnat po raz drugi w karierze stanął na podium biegu sprinterskiego. Po raz pierwszy miało to miejsce w zeszłym sezonie w Le Grand Bornand.
- Zacząłem nie najlepiej, pierwsza runda biegowa była w moim wykonaniu słaba. Ale potem strzelałem czysto – stwierdził.
Francuz zajmuje obecnie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Nie wybiega jednak myślami w przyszłość.
- Nie lubię planować, jakie wyniki chciałbym osiągać. Zawsze jest trudno strzelać bez pudeł. Muszę się skupić na tym, co robię tu i teraz - dodał Guigonnat.
Dla Aleksandra Łoginowa to najlepsza lokata od lat. Rosjanin powrócił na biathlonowe trasy w sezonie 2016/2017 po dwuletniej dyskwalifikacji. Udowodniono mu stosowanie EPO. Od tamtej pory największe sukcesy odnosił w zawodach Pucharu IBU.
- W poprzednim sezonach często psułem ostatnie strzały. Teraz miałem więcej szczęścia – podsumował swój start.
Rosyjski biathlonista stracił szansę na drugie miejsce dopiero na ostatniej rundzie biegowej. Jak sam stwierdził, nie wie dlaczego tak się stało i musi przejrzeć szczegółowe analizy swego występu.
Przed panami dzień przerwy. Bieg pościgowy zaplanowano na 9 grudnia. Początek o 11.45.