W czwartek rozpoczną się pierwsze zawody Pucharu Świata po igrzyskach olimpijskich. W Kontiolahti zabraknie m. in. chorej Mony Brorsson. W biegu sztafetowym nie zobaczymy na pewno Tarjei Boe.
Quentin Fillon Maillet w pięknym stylu wygrał bieg pościgowy i pod względem liczby medali na jednych igrzyskach zrównał się z legendarnym Ole Einarem Bjoerndalenem, który w 2002 roku w Salt Lake City podobnie jak Francuz w Pekinie stał na podium czterokrotnie. Grzegorz Guzik ukończył rywalizację na 54. miejscu.
Sprint na igrzyskach w Pekinie zapowiadany był jako pojedynek: Johannes Boe vs Quentin Fillon Maillet. Eksperci nie pomylili się w swoich typowaniach. Norweg wygrał złoty, a Francuz srebrny medal. Grzegorz Guzik poprawił swoje dotychczasowe osiągnięcia w tej konkurencji na igrzyskach i zajął 48. miejsce.
To był dobry dzień dla dwóch biathlonowych rodzin. Bracia Boe zostali drugim rodzeństwem, które wygrało biathlonową sztafetę na igrzyskach olimpijskich. Pierwszy medal w karierze wywalczyła Kristina Rezcowa - córka Anfisy, mistrzyni olimpijskiej z Albertville i Lillehammer.
Tarjei Boe okazał się bezkonkurencyjny w wyścigu po małą kryształową kulę w biegu indywidualnym za sezon 2021/22. Rywalizacja o to trofeum zamknęła się w jedynie dwóch startach.
Quentin Fillon Maillet wykorzystał błędy przeciwników i awansował z dziewiątego na pierwsze miejsce w biegu pościgowym w Oberhofie. Jak jednak stwierdził po biegu, warunki na trasie były bardzo trudne, do tego stopnia, że bardziej szedł, niż biegł na nartach.
Biegami ze startu wspólnego zakończyły się coroczne zawody otwarcia sezonu biathlonowego w norweskim Sjusjoen. Zwycięstwa odnieśli Ingrid Tandrevold oraz Tarjei Boe.
Po przeszło siedmiu latach przerwy, Lukas Hofer ponownie stanął na najwyższym stopniu podium zawodów Pucharu Świata. Jak sam przyznał, przez cały ten czas często był blisko wygranej i często problemem był jeden błąd na strzelnicy.
Quentin Fillon Maillet wygrał w Novym Meście biathlonowy sprint na dystansie 10km. To jego pierwsza wygrana w tej konkurencji w karierze. Na podium towarzyszyli mu Tarjei Boe oraz Lukas Hofer. Reprezentanci Polski nie zdołali zakwalifikować się do biegu pościgowego.
Tarjei Boe w biegu pościgowym w Novym Meście pokazał, że wciąż potrafi zwyciężać, nawet ze swoim bratem. Utrzymanie koncentracji w ostatnim strzelaniu podsumował w duchu nieco innych dyscyplin sportowych - kiedy miałem piłkę meczową, potrafiłem ją obronić.