Szóste miejsce sztafety to najlepszy rezultat reprezentacji Polski na MŚ w Pokljuce. - To był świetny występ, który przysporzył nam sporo pozytywnych emocji. Wszystkie cztery dziewczyny spisały się bardzo dobrze – powiedział Michael Greis.
Czwarty złoty medal na zakończenie mistrzostw świata w Pokljuce zafundował sobie Sturla Holm Laegreid. Kluczem do kolejnego sukcesu młodego Norwega była przemyślała strategia biegu, który trzymał się z tyłu na pierwszej rundzie, żeby zaoszczędzić energię.
W ostatniej konkurencji mistrzostw świata w Pokljuce Lisa Theresa Hauser ponownie pokazała, że stać ją na najwyższe lokaty. Kluczem do zwycięstwa jak zwykle było bezbłędne strzelanie, czego miała pełną świadomość i przed ostatnim strzelaniem powtarzała sobie – nie pomyl się, nie zrób tego znowu.
Monika Hojnisz-Staręga po wywalczeniu 22. miejsca w biegu ze startu wspólnego kończącego MŚ w Pokljuce przyznała, że jest zawiedziona swoją postawą. – Nie wykorzystałam szansy, którą sama sobie wywalczyłam – powiedziała.
Sturla Holm Laegreid wywalczył czwarty złoty medal Mistrzostw Świata w Pokljuce. Norweg okazał się bezkonkurencyjny w niedzielnym biegu ze startu wspólnego. Na podium towarzyszyli mu Johannes Dale oraz Quentin Fillon Maillet.
Zwycięstwem Lisy Theresy Hauser zakończył się bieg ze startu wspólnego kończący rywalizację kobiet na MŚ w Pokljuce. Tytuł wicemistrzowski wywalczyła Ingrid Landmark Tandrevold, po brąz sięgnęła Tiril Eckhoff. Monika Hojnisz-Staręga zajęła 22. miejsce.
Szóste miejsce sztafety biathlonistek jest jak do tej pory najlepszym rezultatem reprezentacji Polski na MŚ w Pokljuce. - Jeszcze wczoraj myślałam, że miejsca od ósmego do dziesiątego będą świetnym osiągnięciem, więc ten dzisiejszy występ jest powodem do dużej radości – powiedziała Anna Mąka, która pobiegła na ostatniej zmianie.
Panowie nie chcieli być gorsi od pań i również sięgnęli po złoty medal Mistrzostw Świata w Pokljuce. Sztafetę 4x7,5km zwyciężyli Norwegowie w składzie: Sturla Holm Laegreid, Tarjei Boe, Johannes Thingnes Boe oraz Vetle Sjastad Christiansen. Srebro dla Szwedów, brąz dla Rosjan. Polska na 25. miejscu.
Monika Hojnisz-Staręga pokazała dzisiaj co to znaczy być liderką kadry. Biegnąc na drugiej zmianie sztafety na MŚ w Pokljuce uzyskała jeden z czołowych czasów i awansowała do ścisłej czołówki sobotniego wyścigu, który Polki ukończyły ostatecznie na szóstym miejscu. - Jesteśmy szczęśliwe i myślę, że trener jest z nas dumny – powiedziała Hojnisz-Staręga po biegu.
Norweżki w składzie Ingrid Tandrevold, Tiril Eckhoff, Ida Lien, Marte Olsbu Roeiseland wywalczyły tytuł mistrzyń świata w biegu sztafetowym 4x6km. Drugie miejsce wywalczyły Niemki, trzecie finiszowały Ukrainki. Na bardzo wysokiej szóstej pozycji wyścig ukończyły reprezentantki Polski!