Z pięciorga reprezentantów Polski na igrzyska w Pekinie do tej pory tylko Anna Mąka i Kamila Żuk zadeklarowały kontynuowanie startów w przyszłym sezonie. Pozostała trójka – Monika Hojnisz-Staręga, Kinga Zbylut oraz Grzegorz Guzik – wciąż nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji.
W piątek zakończyły się 54. Mistrzostwa Polski Seniorów w biathlonie. Biegi ze startu wspólnego rozgrywane w Dusznikach-Zdroju zakończyły się zwycięstwami Moniki Hojnisz-Staręgi oraz Grzegorza Guzika.
Grzegorz Guzik zakończył już swoje starty na igrzyskach w Pekinie. Polak po biegu pościgowym przyznał, że rozważa zakończenie sportowej kariery po tym sezonie. - Mam już 31 lat, czas pomyśleć o bezpieczeństwie swojej rodziny i pójść do pracy – powiedział.
Quentin Fillon Maillet w pięknym stylu wygrał bieg pościgowy i pod względem liczby medali na jednych igrzyskach zrównał się z legendarnym Ole Einarem Bjoerndalenem, który w 2002 roku w Salt Lake City podobnie jak Francuz w Pekinie stał na podium czterokrotnie. Grzegorz Guzik ukończył rywalizację na 54. miejscu.
Grzegorz Guzik zanotował drugi najlepszy rezultat w sezonie. W olimpijskim sprincie w Pekinie w stawce 94 zawodników zajął 48. miejsce. - Ze startu jestem umiarkowanie zadowolony. Cieszę się, że będę miał okazję wystartować w biegu pościgowym – powiedział Guzik.
Sprint na igrzyskach w Pekinie zapowiadany był jako pojedynek: Johannes Boe vs Quentin Fillon Maillet. Eksperci nie pomylili się w swoich typowaniach. Norweg wygrał złoty, a Francuz srebrny medal. Grzegorz Guzik poprawił swoje dotychczasowe osiągnięcia w tej konkurencji na igrzyskach i zajął 48. miejsce.
Pół minuty później niż Johannes Boe, pół minuty wcześniej niż Quentin Fillon Maillet – w tak zacnym towarzystwie na trasę sobotniego biegu sprinterskiego w Pekinie ruszy Grzegorz Guzik. Polak, który ostatnio zmagał się z gorączką, czuje się już lepiej i powalczy o to by nie był to jego ostatni występ na tych igrzyskach.
Ostatnie dni nie były dla Grzegorza Guzika najłatwiejsze. Zamiast przygotowywać się do olimpijskiego startu, leżał w łóżku z gorączką. Mimo to udało mu się w biegu indywidualnym zaliczyć drugi najlepszy start w sezonie. – Dałem z siebie wszystko i nie poddałem się. Po to walczyłem cały sezon, żeby tu być, nie mogłem odpuścić – powiedział Guzik.
Quentin Fillon Maillet został w Pekinie mistrzem olimpijskim w biegu indywidualnym. Francuz po świetnym biegu wyprzedził Antona Smolskiego oraz broniącego tytułu Johannesa Boe. Walczący nie tylko z rywalami, lecz również z przeziębieniem Grzegorz Guzik zajął 49. miejsce.
We wtorek o 9:30 rozpocznie się bieg indywidualny mężczyzn – najstarsza biathlonowa konkurencja, która w programie igrzysk olimpijskich funkcjonuje od 1960 roku. W Pekinie wystartuje jeden reprezentant Polski – Grzegorz Guzik. Jego ambicją będzie poprawienie rezultatu sprzed czterech lat.