Vetle Sjastad Christiansen otwarcie skrytykował Międzynarodową Unię Biathlonu za odłożenie w czasie premiery supersprintu. Nowa konkurencja miała zadebiutować podczas przyszłorocznego finału Pucharu Świata, jednak działacze światowej federacji skierowali format do dalszych testów w zawodach niższej rangi. - Wygląda to na tchórzostwo - skomentował dwukrotny mistrz świata.
W ostatnich pucharowych występach Martin Fourcade pokazał, że wciąż potrafi wygrywać, jak czynił to przez wiele lat. Sam jednak twierdzi, że kryzys, jaki przechodził w zeszłym sezonie zupełnie zmienił jego myślenie o sportowych sukcesach.
Martin Fourcade maksymalnie wykorzystał nieobecność Johannesa Boe. Francuz wygrał bieg pościgowy w Ruhpolding i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Marte Olsbu Roeiseland i Vetle Sjastad Christiansen triumfowali w osiemnastej edycji pokazowych zawodów World Team Challenge rozgrywanych na stadionie piłkarskim w Gelsenkirchen.
Z siedmiu biegów Pucharu Świata rozgrywanych w Annecy, Johannes Thingnes Boe wygrał aż pięć. W sobotę Norweg triumfował w biegu pościgowym. Grzegorz Guzik zajął 57. miejsce.
W latach 2011-2014 Norwegia zdominowała występy sztafety mieszanej podczas mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich. Po pięciu latach przerwy Tiril Eckhoff, Marte Olsbu Roieseland, Johannes Boe oraz Vetle Christiansen odzyskali prymat. Z bardzo dobrej strony pokazali się reprezentanci Polski, którzy zaliczyli najlepszy występ od sześciu lat.
Johannes Thingnes Boe był na najlepszej drodze po kolejną wygraną w tym sezonie. Przed drugim strzelaniem miał zdecydowanie najlepszy czas, ale aż cztery karne rundy zepchnęły go na piąte miejsce. Po raz pierwszy w karierze wygrał Vetle Sjastad Christiansen.
Z przeszło dwuminutową przewagą nad swoim kolegą z reprezentacji Johannes Thingnes Boe wygrał skrócony bieg indywidualny w Canmore. Jak sam przyznał, długo czekał na kolejny start po ostatnim w Anterselwie i już prawie zapomniał o pucharowych zmaganiach.
Kolejne zwycięstwo Martina Fouracade nikogo z biathlonowych kibiców z pewnością nie dziwi. Francuz przyznał jednak, że w biegu pościgowym w Hochfilzen nie byłoby to możliwe, gdyby Johannes Boe nie dał mu na to szansy.
Martin Fourcade po raz piąty w karierze wygrał inauguracyjny bieg Pucharu Świata. To zwycięstwo przyszło mu jednak najciężej, a gdyby nie "pomoc" ze strony Vetle Sjastada Christiansena to na najwyższym stopniu podium mógł stać kto inny.