Wyniki pierwszego w tym sezonie biegu indywidualnego panów okazały się bardzo przewrotne. Z jednej strony po raz kolejny zwyciężył Martin Fourcade, z drugiej kibiców zaskoczyły rozstrzygnięcia na pozostałych miejscach na podium. Drugie miejsce zajął bowiem Johannes Kuehn, trzecie Simon Eder. Francuz przyznał się do błędu popełnionego jeszcze dzień przed startem...
Simon Eder po zwycięskim starcie w supermikście przyznał, że wraz z Lisą Theresą Hauser celowali w miejsce w pierwszej trójce. Najszczęśliwsi podczas konferencji prasowej po biegu byli - i nic w tym dziwnego - Kazachowie.
Podobnie jak w marcu tego roku w Kontiolahti, najlepszym supermikstem w zawodach rangi Pucharu Świata zostali Lisa Theresa Hauser i Simon Eder. Polska zajęła 14. miejsce.
Problemy techniczne nie przeszkodziły Martinowi Fourcade zwyciężyć w ostatnim pucharowym konkursie tego sezonu. Życiowy start zanotował zdobywca srebrnego medalu, Andrjes Rastorgujevs. Po raz kolejny z dobrej strony zaprezentował się Simon Eder, stając tym razem na najniższym stopniu podium.
Martin Fourcade wygrał po raz czternasty w tym sezonie. Francuz okazał się najlepszy w biegu ze startu wspólnego w Oslo, czym zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji końcowej tej konkurencji.
Niespodziewanym zwycięzcą biegu pościgowego w Kontiolahti został Arnd Peiffer, który głównie dzięki bezbłędnemu strzelaniu awansował z piątego miejsca, jakie zajął w sprincie. Tuż za nim bieg ukończył Simon Eder, który z kolei wyprzedził Emila Hegle Svendsena.
To był jeden z ciekawszych biegów na dochodzenie w tym sezonie. W Kontiolahti wygrał Arnd Peiffer przed Simonem Ederem, a Martin Fourcade finiszował dopiero jako piąty. Polacy nie startowali.
Ostatni złoty medal Mistrzostw Świata w Hochfilzen przypadł w udziale Simonowi Schemppowi. Na drugim miejscu podium ponownie stanął Johannes Boe. Po brąz sięgnął reprezentant gospodarzy, Simon Eder.
Simon Eder w czwartkowym biegu na 20km wystartował w czerwonej koszulce lidera klasyfikacji biegu indywidualnego. Mimo, że zajął trzecie miejsce nie zostanie właścicielem małej kryształowej kuli.
Martin Fourcade jest na najlepszej drodze do pobicia wszelkich rekordów. Właśnie po raz trzeci został mistrzem świata w biegu indywidualnym. Na podium w Oslo znaleźli się też Austriacy Dominik Landertinger oraz Simon Eder.