Johannes Thingnes odniósł trzecie pucharowe zwycięstwo w sezonie. Lider Pucharu Świata wygrał bieg sprinterski w Oberhofie. Na podium towarzyszyli mu jego rodak Sturla Holm Laegreid oraz Arnd Peiffer z Niemiec.
Johannes Thingnes Boe odniósł w piątek swoje jubileuszowe pięćdziesiąte zwycięstwo na poziomie Pucharu Świata, Mistrzostw Świata oraz Igrzysk Olimpijskich. Norweg triumfował w biegu sprinterskim w Oberhofie. Na podium towarzyszyli mu jego rodacy Tarjei Boe oraz Sturla Holm Laegreid. Grzegorz Guzik i Andrzej Nędza-Kubiniec awansowali do biegu pościgowego.
Druga wygrana z rzędu i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata to najnowsze osiągniecia Sturli Holm Laegreida. W niezłym stylu Norweg utrzymał przewagę zdobytą w sprincie i wygrał ponownie w biegu pościgowym. Sam jednak wciąż jest niepewny swojej formy, i jak stwierdził po biegu, nie spodziewał się tym razem wygranej.
Sturla Holm Laegreid obronił przewagę ze sprintu i zwyciężył w biegu pościgowym w Hochfilzen zaliczanym do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. To już trzecie zwycięstwo Norwega w tym sezonie. Drugie miejsce po pasjonującej rozgrywce na ostatniej pętli biegowej wywalczył Emilien Jacquelin, trzeci był Johannes Thingnes Boe. Polacy nie startowali.
Po sporym awansie w stosunku do biegu sprinterskiego, Sebastian Samuelsson zwyciężył w biegu pościgowym i tym samym po raz pierwszy wygrał indywidualne zawody Pucharu Świata. Szwed nie osiada jednak na laurach, już myśli o starcie sztafety i świętować planuje dopiero po zwycięstwie drużynowym.
Sebastian Samuelsson odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze. Szwed mimo dopiero osiemnastego miejsca w sprincie wygrał bieg pościgowy rozgrywany w Kontiolahti. Awans na 47. miejsce zaliczył Grzegorz Guzik.
Miejsc na podium w swojej karierze Tarjei Boe miał sporo, rzadko jednak były to miejsca pierwsze, a jeszcze rzadziej wyższe niż jego brata. Po biegu sprinterskim w Kontiolahti Norweg stwierdził, że wygrana to rewanż nad młodszymi zawodnikami. - Dwóch starszych panów jest na szczycie - zażartował Boe mając na myśli również drugiego w tym biegu Arnda Peiffera.
Tarjei Boe zwyciężył w biegu sprinterskim podczas drugiego tygodnia rywalizacji w Pucharze Świata w Kontiolahti. Jego młodszy brat Johannes tym razem musiał zadowolić się trzecim miejscem. Do biegu pościgowego awansował Grzegorz Guzik.
W drugim starcie sezonu Johannes Thingnes Boe nie znalazł dla siebie godnego przeciwnika. Wygrał pewnie, ze sporą przewagą. Po biegu sprinterskim otwarcie przyznał, że jest dobrej formie i nie wiele pozostaje mu do poprawy. - Mogłem strzelać szybciej w stójce, to jedyna rzecz, która nie była dziś idealna - powiedział Boe.
Drugi bieg sezonu 2020/21 padł łupem Johannesa Boe. Norweg wygrał bieg sprinterski i odzyskał żółtą koszulkę lidera Pucharu Świata. Na podium towarzyszyli mu reprezentanci Szwecji Sebastian Samuelsson oraz Martin Ponsiluoma.