W czwartek rozpocznie się drugi tydzień Pucharu Świata w Kontiolahti. Do Finlandii udał się już Dominik Windisch, którego z udziału w inauguracji sezonu wykluczył niejednoznaczny wynik testu na obecność koronawirusa.
Siostry Paulina i Ivona Fialkove nie wystartują w zawodach Pucharu Świata w Kontiolahti. Słowaczki rozpoczęły kwarantannę z powodu kontaktu z osobą zarażoną koronawirusem. Ze składu reprezentacji Włoch na inaugurację sezonu wypadł z kolei m. in. Dominik Windisch.
Znamy już nazwiska trzydziestu zawodników, którzy ostatniego dnia MŚ w Anterselwie zmierzą się w biegu ze startu wspólnego. W tym gronie zabrakło miejsca dla Grzegorza Guzika.
Starty panów podczas Mistrzostw Świata w Ostersund obfitowały w medalowe niespodzianki. Nie inaczej było w biegu masowym. Swoje niespodziewane osiągniecie Dominik Windisch wytłumaczył szczęśliwym trafem i… właściwym nazwiskiem.
To był bieg, który kibice biathlonu zapamiętają na długo. Podczas ostatniego strzelania Johannes Boe nie trafił do tarczy ani razu i nie wywalczył szóstego medalu MŚ w Ostersund. Pudła rywali wykorzystał Dominik Windisch, który sensacyjnie został mistrzem świata w biegu masowym.
Martin Fourcade i Johannes Thingnes Boe pudłowali jak najęci i nie wywalczyli medalu olimpijskiego w sprincie. Najlepiej dzisiejszy dzień w Pjongczang wspominać będzie Arnd Peiffer, który wywalczył tytuł mistrzowski. Grzegorz Guzik awansował do biegu pościgowego.
Martin Fourcade nie dał zbyt długo o sobie zapomnieć i w biegu pościgowym zanotował kolejne w tym sezonie zwycięstwo. - Z powodu wiatru to był bardzo taktyczny wyścig - powiedział na konferencji po biegu.
Martin Fourcade wygrał po raz ósmy w tym sezonie. Francuz nie dał szans rywalom w biegu na dochodzenie w Oberhofie. Drugiego na mecie Arnda Peiffera wyprzedził o ponad minutę.
Patrząc na wyniki zawodów Pucharu Świata w tym sezonie, sprint w Oberhofie przyniósł bardzo zaskakujące rozstrzygnięcia. Eberhard po raz drugi w karierze stanął na podium i po raz drugi było to pierwsze miejsce. Slesingr ostatni raz stał na podium rok temu w biegu pościgowym w Ruhpolding. Dla Windischa również było to drugie podium w dotychczasowych startach, po zwycięstwie w biegu masowym w Canmore w 2016.
Dominik Windisch udanym finiszem zapewnił włoskiej sztafecie mieszanej trzecią lokate w inauguracyjnym biegu Pucharu Świata w Ostersund. 27-latej wyprzedził na ostatnich metrach Antona Szypulina. - Czuję się jak Pellegrino - powiedział po biegu.