Dorothea Wierer obronę tytułu zdobywczyni Pucharu Świata rozpoczęła od zwycięstwa w biegu na 15km rozgrywanym w Kontiolahti. Włoszka o ułamki sekund wyprzedziła Denise Herrmann. Najlepszą z Polek okazała się Karolina Pitoń, która zajęła 53. miejsce.
Niemiecki Związek Narciarski przyznał doroczne nagrody "Złotych Nart". Wśród biathlonistów prestiżowe wyróżnienie otrzymali Denise Herrmann oraz Benedikt Doll.
Denise Herrman wygrała sprint w Kontiolahti. Wobec słabszej postawy Dorothei Wierer Niemka sięgnęła również po małą kryształową kulę w tej konkurencji. Kolejny udany występ w zawodach Pucharu Świata zanotowała Monika Hojnisz-Staręga, która wywalczyła szóste miejsce.
Biathlonistki po pierwszym starcie przy pustych trybunach w Novym Meście podkreślały, że bardzo brakowało im obecności kibiców. Denise Herrmann przyznała jednak, że cisza na strzelnicy pomogła jej w czystym strzelaniu.
Po raz pierwszy w karierze Denise Herrmann zachowała czyste konto strzeleckie w biegu sprinterskim. W nagrodę Niemka odniosła pewne zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata w Novym Meście. Kolejny raz z dobrej strony zaprezentowała się Monika Hojnisz-Staręga, która mimo dwóch pudeł zajęła miejsce w pierwszej dziesiątce.
Po nieco słabszym występie w sprincie, Dorothea Wierer dostarczyła swoim kibicom wiele pozytywnych emocji, w dobrym stylu wygrywając bieg pościgowy. Jak sama przyznała, ostatnie dni nie były dla niej łatwe, a zwycięstwo w dużej mierze zawdzięcza szczęściu, które tym razem dopisywało jej na strzelnicy.
Mistrzynią świata w biegu pościgowym podczas zawodów w Anterselwie została Dorothea Wierer. Dla Włoszki to drugie złoto w karierze. Swoje lokaty po sprincie poprawiły Monika Hojnisz-Staręga i Kinga Zbylut.
Denise Herrmann po raz pierwszy w swojej krótkiej przygodzie z biathlonem była bezbłędna na strzelnicy. Niemka wygrała bieg długi rozgrywany w Pokljuce. Monika Hojnisz-Staręga zajęła siedemnaste miejsce.
Po słabszych występach w indywidualnych konkurencjach i niedyspozycji zdrowotnej, która wykluczyła ją z udziału w sztafecie kobiecej, Dorothea Wierer z pewnością nie była faworytką biegu masowego. Jak sama stwierdziła, sama nie miała żadnych założeń odnośnie tego startu i to najwyraźniej okazało się kluczem do sukcesu.
Dorothea Wierer wywalczyła swój pierwszy tytuł mistrzyni świata. Włoszka wygrała w biegu ze startu wspólnego w Ostersund. Do ostatniego strzelania w grze o medal pozostawała Monika Hojnisz, która ukończyła ostatecznie bieg na trzynastym miejscu.